poniedziałek, 2 września 2013

Rozdział 3

Rozdział 3



Zajęta własnymi myślami powolnym krokiem ruszyłam do domu . Co prawda miałam trochę do przejścia , ale chciałam nad tym wszystkim pomyśleć .
Co będzie z Molly ? , to przecież dzięki niej ktoś mnie zauważył . Ona robiła zdjęcia i motywowała mnie do pracy .
Tak nie może być !! to dzięki niej zaczęł.........

-Ałaa !! baranie uważaj jak chodzisz - wydarłam się na chłopaka w okularach słonecznym .
-Oo moja koleżaneczka z klasy !! -uśmiechnął się , a ja zrobiłam minę WTF ?
-Pomóc Ci wstać ? - zapytał
-Nie mój niewidzialny pomocnik mi pomoże- odburknęłam .
Podał mi rękę , ale ja jej nie dotknęłam i wstałam sama . Co on myślał ? , że jak wielka gwiazda poda mi rękę to będę skakać z radości ? Hahahahahaahahahahaahahaah..... palant !!
Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem .
-Debil -powiedziałam i poszłam do domu .

Po godzinie byłam na miejscu.
Powolnym krokiem weszłam do salonu . Zastałam tam moją przyjaciółkę . Myślałam , że śpi , ale okazało się , że jednak nie . 


-Czekałam na Ciebie - usłyszałam .
-Tak , już wróciłam nie martw się - usiadłam obok niej .
-I jak było ? 
-Super , zrobili mi zdjęcia próbne i powiedzieli , że  wyszły super
-To fajnie - uśmiechnęła się .
-Zaproponowali mi żebym była modelką - powiedziałam spokojnie , wiedziałam , że musi to wiedzieć.
-I co zgodziłaś się ?
-Powiedziałam , że muszę to przemyśleć  .. , wiesz ile by się zmieniło ... , sława to nie ja .
-Nie chcesz z tego skorzystać ?? !! - wydarła się .
-Myślałam nad tym , ja tam nie pasuje , jestem zwykła dziewczyną i tak nagle stanę się rozpoznawalna , a do Ciebie jeszcze nikt nie zadzwonił , a ja nie chcę żebyś .. . - mówiłam , ale mi przerwała.
 -Amber to będą duże zmiany , ja to rozumiem , ale zobacz ile osób chciałoby być na Twoim miejscu ?
 -Ale co z Tobą ?? Jak do Ciebie nikt nie zadzwoni ? , to dzięki Tobie mnie zauważyli ! 
-I mnie też zauważą , dzwonił dzisiaj ktoś do mnie i jestem z nim umówiona na 18 w kawiarni . 
 -Uff .. czyli nie zapomnieli o Tobie - uśmiechnęłam się.
-Naprawdę nie rezygnuj z marzeń tylko dlatego , że mogą o mnie zapomnieć w końcu się przyjaźnimy i tak będę zauważona no nie ? - wyszczerzyła się .
-Chodź tu do mnie córeczko -dodała , a ja się w nią wtuliłam  . 
-Wiesz co , zgadnij kto dzisiaj na mnie wpadł jak i przerwał moje zacne myślenie działające raz na miesiąc.
-Nie wiem , ale marny jego los - zaśmiała się .
-Nic mu nie zrobiłam - zaczęłam się bronić .
-To kim była ta postać ? 
-Mopem - odparłam głośno .
-Mopem ? hahaha , Amer .. mam rozumieć , że byłaś w sklepie myślałaś o kupić i mop na Ciebie poleciał ? ahahahaha - zaczęła się śmiać trzymając ręce na brzuchu .
-Tak , tak kocham Twoje historie - rzekłam .
-No to jaki mop ? - ogarnęła się .
-No ten .. eee.. no z tego direct ten z mopem na ryju i dużymi racicami !!
-Chodzi Ci o pięknego chłopaka nazywającego się Harry Styles , grającego w zespole One Direction , mającego loki i piękne zielone oczęta , chodzącego z nami do klasy ? - wygłosiła monolog .. NORMALNIE ALLLELUJA !! , potwór directu wśród żywych - pomyślałam .
-I on nie ma dużego rozmiaru nogi ! , przecież to chłopak , a chłopaki mają duże rozmiary butów.
-Tak , tak ale większych to nie mają -mruknęłam pod nosem , a Molly zaczęła się śmiać .
-Oj zdziwiłabyś się - powiedziała .
-Ruszamy dupy i idziemy spać bo nie wstaniemy rano -rzekłam.
-Dokładnie ... znowu buda ,, matyldo ,, ratuj - odpowiedziała i powolnym krokiem poszła do swojego pokoju .



Gdy już miałam wchodzić na schody , zrobiłam się głodna co uświadomiło mi burczenie w brzuchu .
Ruszyłam szybszym krokiem do kuchni . Zajrzałam do lodówki ...
Miałam ochotę na coś szybkiego i dobrego takiego jak PŁATKI xoxo <3
Mleko - jest 
Płatki - są 
GItes , majonez - pomyślałam.
Gdy byłam już najedzona . Zamknęłam dom na klucz i poszłam do pokoju . Wzięłam szybki prysznic i glebłam się jak królewna na moje zacne łóżko .







----------------------------------------------------------------------------------
szkoła się zaczęła ;c rozdziały będą dodawane co 2 tygodnie lub tydzień






piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział ...

Dawno nie dodawałam rozdziału . Pojawi się on niedługo bo w sumie wyjechałam na połowę wakacji i nie miałam możliwośći napisania.
Postaram się wstawić 2 w tym samym dniu ;]
 

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 2


Otworzyłam drzwi . Przede mną stał niski człowiek z kopertą w ręce .

-Pani Amber Levin ? 
-Tak , to ja 
-Mam dla pani przesyłkę kurierską , proszę tu podpisać - podał mi długopis i kartę zatwierdzającą .
-Dziękuję , miłego dnia - powiedział i odszedł.

Zamknęłam drzwi . Usiadłam na kanapie w salonie .
 Otworzyłam kopertę ; 


Droga Panno Levin !
Niedawno zobaczyliśmy pani twarz na zdjęciach . Odrazu Nas zaintrygowała . 
Wiemy również kto robił pani te zdjęcia ( Molly Smith )
Jeżeli jest taka możliwość , proszę o kontakt

786-***-213

Jesteśmy zainteresowani panią w modelingu . 

                                                       Z uszanowaniem , Victoria's Secret


Moje oczy stały się jak pięciozłotówki. Musiałam to przeczytać kilka razy żeby to do mnie dotarło . 
Zaczęłam skakać po salonie jak wariatka i tańczyć jakiś debilny taniec.

Pobiegłam do łazienki i szeroko się uśmiechnęłam .





Nagle mi się coś przypomniało . 
-Molly - krzyknęłam .
-Co ?? - powiedziała obojętnym głosem .
-Patrz , zobacz , patrz  !!!- zaczęłam się drzeć jak wariatka.
-O mój Ty Panie jedyny .
-Ogarniasz , udało się nam .
-Tak , udało się Tobie - powiedziała z sztucznym uśmiechem.
-I Tobie też , pisali  , że o Tobie nie zapomnieli , więc musisz coś dostać .
Może nie dzisiaj , ale jutro .
-Może -przytuliła mnie .


***

Zadzwoniłam pod , podany numer ..
1 sygnał .. 
2 sygnał ..

-Tak , słucham - usłyszałam kobiecy głos .
-Dzień dobry z tej strony Amber Levin , miałam zadzwonić pod ten numer . 
- Oo , dzień dobry , cieszę się ,że pani dzwoni ,
-Mogłaby pani przyjść jeszcze dzisiaj o 18 do mojego biura ?
-Postaram się - odpowiedziałam 
-Dobrze , proszę zjawić się w ....
Podała mi adres .
-Do zobaczenia - rzekła
-Do widzenia- powiedziałam i się rozłączyłam


Spojrzałam na zegarek 17 ; 06 .
Szybko pobiegłam do pokoju szukać odpowiednich ubrań  . Postanowiłam ubrać się normalnie , ale w miarę elegancko.
Lekko się pomalowałam , spojrzałam na zegarek 17;20 , powiedziałam Molly gdzie jadę i wyszłam z domu . Po 35 minutach byłam na miejscu . 
Niepewnym krokiem weszłam do dużego budynku w centrum miasta.
Podeszłam do kobiety za biurkiem .

-Dzień , dobry jestem -zaczęłam
-Amber Levin - powiedziała za mnie z uśmiechem .
-Tak dokładnie - odwzajemniłam się tym samym .
-Panna Black czeka u siebie w gabinecie z numerem 324 - rzekła.
-Dziękuje -powiedziałam i zaczęłam szukać wskazanego miejsca.
Zapukałam, usłyszałam tylko ciche proszę . 
Niepewnie weszłam do gabinetu , jak już się dowiedziałam pani Black .

-Witam Cię Amber
-Dzień Dobry 
-Jestem Rose Black ,proszę usiądź - wskazała na siedzenie na przeciwko jej biurka .
-Jak już wiesz jesteśmy zainteresowani Tobą w modelingu , jednak rozumiem jeśli nie chcesz , bo wiążą się z tym pewne zmiany w życiu codziennym ,
-Stałabyś się sławna , a z tym rozpoznawalna  na świecie , wyjeżdżała w różne trasy , chodziła na wywiady - mówiła spokojnym głosem ,
-Jednak mam nadzieję , że zgodzisz się z nami współpracować , teraz proszę Cię abyś poszła na krótką sesję , wiedzielibyśmy jaki jest Twój poziom - powiedziała.
-Oczywiście - uśmiechnęłam się 

***
 Zaprowadziła mnie do małej salki z przebieralnią .
-Ten strój powinien być na Ciebie dobry - powiedziała i podała mi czarne body.
Gdy się przebrałam ,wyszłam i ruszyłam w stronę pani Rose .
To jest John nasz fotograf zrobi Ci kilka zdjęć - uśmiechnęła się
Usiądź na krześle i pokaż to co potrafisz - powiedział .
Lekko zdezorientowana usiadłam na krześle ,ale tak żebym mogła rękoma oprzeć się o poręcz.
Zaczęłam pozować , i znów to poczułam . Spokój , rozluźnienie to zawsze czuję będąc przed aparatem , dzięki temu jestem szczęśliwa.
-Dobrze na pierwsze ujęcia starczy - uśmiechnął się John ,
Rose , podejdź
Kobieta podeszła , niesamowite -usłyszałam.
-Amber zapraszam do mnie.
-Zobacz oto Twoje zdjęcia ;





              
 













-Wow - wymsknęło mi się .
-Jak na pierwsze zdjęcia poszło Ci genialnie - powiedziała Rose,
-Dziękuję- odpowiedziałam.
-Chodźmy do gabinetu -rzekła.
Usiadła za biurkiem i zaczęła ;
-Pierwsza sesja wyszła Ci genialnie , teraz jestem w 100% pewna ,że się do tego nadajesz , dlatego proszę Cię abyś zastanowiła się nad zdjęciami dla Victoria's Secret .
Kilka ważnych osób odrazu jak zobaczyli zdjęcia zgłosiło się na Twoich menadżerów , więc jest to dla Ciebie wielka szansa , masz talent Amber . 
-Jeżeli byłabyś zainteresowana , proszę abyś podała mi swoje wszystkie dane osobowe na tym papierze - dała mi kartę do rąk , oczywiście nie musisz podejmować tej decyzji odrazu , będę czekać na Twój telefon - uśmiechnęła się
-Oczywiście , rozumiem jednak muszę się zastanowić , rozumiem ,że to dla mnie wielka szansa ,ale nie wiem czy mi się to wszystko uda , mogłabym wziąć te papiery ? - zapytałam .
-Tak , proszę , pamiętaj , czekam na Twój telefon -rzekła
-Postaram się jak najszybciej podjąć decyzję , do widzenia - uśmiechnęłam się pogodnie .
Do widzenia i miłego wieczoru Amber - powiedziała .
Wyszłam z tego budynku i głęboko wciągnęłam powietrze .
 Masz talent Amber - te słowa cały czas siedziały w mojej głowie i nie chciały jej opuścić.


-------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za jakieś błędy , pisałam na szybko . Następny rozdział w czwartek albo piątek ;]

środa, 7 sierpnia 2013

Rozdział 1




Pobuuuuuudka !!! - usłyszałam nad uchem , momentalnie podskoczyłam .
Otworzyłam moje zacne paczadełka , w których była sama złość .
Coo ? - wydarłam się na cały głos 
No jak to co ? wstajemy , szkoła czeka geniuszu - uśmiechnęła się zwycięsko Molly
Aha - powiedziałam i przykryłam się cała kołdrą . Po sekundzie została zdjęta i rzucona pod ścianę .
Chciałam po dobroci - uśmiechnęła się i wyszła . 
PO kilku minutach wstałam i podeszłam do szafy . Wybrałam to i ruszyłam do łazienki . Wykonałam poranną toaletę i zeszłam na dół . 
Witaj zacna niewiasto ! -przytuliła mnie przyjaciółka .
Śniadanie w kuchni za 15 min. wychodzimy - powiedziała i zrobiła obrót prezentując  swój strój .
Przygotowała mi naleśniki . Szybko zjadłam i ruszyłyśmy do szkoły . Jak zwykle zobaczyłam dwa plastiki Effy i Sophie . Momentalnie się skrzywiłam . Spojrzałam przed siebie i zobaczyłam całą szkołę biegnącą .... na mnie i Molly ? Spojrzałam na nią przerażonym wzrokiem . Ona pociągnęła mnie za rękę i wylądowałyśmy w toalecie . 
Co to było ? - spytałam z miną WTF 
Cholera wie , chodź zobaczymy co się dzieje - pociągnęła mnie za rękę .
Wyszłyśmy z naszej zacnej kryjówki przed zmiażdżeniem . Gdy wyszłyśmy ja usiadłam przed klasą , a Molly pobiegła tam gdzie były te wszystkie piski . Nie wracała przez dobre 15 min. , więc tam poszłam . Zobaczyłam tłum dziewczyn i zdezorientowanych chłopaków stojących obok .
Z daleka zauważyłam Molly całą happy . 
Eeee ?? co to jest ?? - spojrzałam na jej ręce , popisane mazakami 
No to Ty nie wiesz  ??? Boże Łaski !!!!!!!!! to 1D - wydarła się tak , że wszyscy ją usłyszeli i nastała momentalna cisza . Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam dużo ludzi patrzących się na mnie dziwnym wzrokiem . 
Widzisz co zrobiłaś ?? - spytałam wkurzona 
Nie wiem , uświadomiłam Ci kto chodzi do tej szkoły ? - uśmiechnęła się zwycięsko , na co ja walnęłam się w głowę .
No co ludzi nie widzieliście ? , koniec szopki zajmijcie się tymi 1 direct czy jakoś tam - wydarłam się i poszłam . Usłyszałam dzwonek na lekcje . Boże dziękuje - pomyślałam . 
Usiadłam w mojej zacnej ławce pod oknem i czekałam na tych pajacy , aż wrócą cali pomazani .
Po 5 min. wszyscy zaczęli się zbierać . Nauczycielka spojrzała na drzwi , gdzie weszło 5 chłopaków .
-Drodzy uczniowie do naszej klasy doszło pięciu nowych ..... - dalej nie słuchałam bo włączyłam telefon i grałam w gry .
-Panno Levin - usłyszałam , co pani w tej chwili robi ? -zapytała
-Siedzę - odparłam . 
Wszyscy się na mnie spojrzeli . 
-I słucham tego co pani mówi oczywiście - dodałam .
Dostałam kopniaka w nogę od Molly . Skrzywiłam się bo zabolało .
-A więc o czym teraz rozmawialiśmy ? 
-EEEeeee ... yyyy... no zapomniałam jak to się nazywa - kombinowałam .
-Amber , wolisz iść do dyrektorki czy wykonać moje zadanie , które będzie trwało kilka dni ? 
-Zadanie  .
Dobrze , więc proszę abyś została po lekcji na kilka minut i wy chłopcy też - powiedziała .
Lekcja szybko minęła i dalej starałam się już uważać , ale i tak gadałam z Molly .
Podeszłam do nauczycielki .
-I jakie to ma być zadanie ? 
-Chłopacy potrzebują kogoś kto przedstawi im szkołę ... - przerwałam jej
-Wolę dyrektora -odparłam .
-Przykro mi już za późno 
-Jak już mówiłam oprowadzisz ich po progach naszej szkoły - zakończyła 
-Muszę ? -zapytałam
-Musisz.
-Naprawdę ?
-Naprawdę
-Serio ?
-Amber przestań - skarciła mnie nauczycielka .
Spojrzałam na nią proszącym wzrokiem.
-Mam nadzieję , że to będzie dla Ciebie nauczka - dodała gdy wychodziłam .
-Dobra słuchajcie mnie uważnie powiem to tylko raz - spojrzałam na tych lalusi.
-Kuchnia na końcu korytarza , sale jak widzicie tutaj , sala gimnastyczna w piwnicy , boisko na dworzu - powiedziałam .
-Rozumiecie ? 
Pokiwali głowami na nie .
-To spytajcie się ich - wskazałam na dziewczyny stojące przy ścianie zabijające mnie wzrokiem .
-Jakby coś oprowadziłam was - dodałam i poszłam do Molly ,
-Co Ci dała do roboty ? 
-Oprowadzenie direct po szkole .
-Direction - poprawiła mnie , i zaczęła tańczyć dziwny taniec, pomogę Ci -dodała cała happy.
-Ale ja już ich oprowadziłam - powiedziałam 
-Ale jak ? tak szybko ? - zapytała
-Powiedziałam gdzie co jest i koniec -uśmiechnęłam się , nie będę niańczyć jakiś gwiazdek - dodałam .
-Chodź na obiad 
Dzisiaj były frytki , schabowy i marchewka z groszkiem . Usiadłyśmy przy naszym stoliku jak zwykle we dwie bo po co więcej osób ? 
-Ale tak na serio , co ja jakaś niańka gwiazdeczek jestem ? 
Molly nie odpowiedziała tylko spojrzała za mnie , przerażonym wzrokiem  . Odwróciłam się i zobaczyłam rozzłoszczonych lalusi .
-To , że jesteśmy gwiazdami nie oznacza , że jesteśmy wredni czy coś -powiedział jeden 
-Nie jesteście wredni ............. to czemu stoicie za mną jak nie mam zamiaru was widzieć ?? -zapytałam wkurzona.
-Amber chodź lepiej bo dyrektorka Cb zobaczy - mówiła spokojnie Molly .
-Idę , idę w cholerę z takimi wogóle gadać - powiedziałam i odeszłyśmy 
-Nie traktuj ich tak , może nie są tacy źli ? - zapytała 
 -To co może mam ich jeszcze przeprosić ? 
-Gdzie jest Amber ta spokojna dziewczyna , którą znam? 
 -Na chwilę obecną nie ma jej w naszym gronie .
 Gdy zadzwonił dzwonek poszłyśmy do klasy .
-Oo Amber przyszła tak tęskniłam za ta brzydulą - powiedziała Effy 
-A z nią nasza cudowna Molly - dodała Sophie .
-Jak jeszcze raz się kurwa do mnie odezwiesz w tym dniu to ostaniesz w ten swój plastikowy nasmarowany samoopalaczem ryj , więc morda złotko i radzę Ci mnie bardziej nie wkurwiać bo już przez nich - pokazałam na baranów , moje ciśnienie jest tak wysokie , że na liściu się nie skończy - powiedziałam i pokazałam im







Reszta lekcji minęła szybko nie mogłam się doczekać mojego miękkiego łóżka . Wyszłyśmy z szkoły i powolnym krokiem ruszyłyśmy do domu . Aktualnie Molly mieszkała u mnie bo moi rodzice jak zwykle wyjechali na kilka miesięcy .Rozłożyłam się na kanapie i nic mnie nie interesowało . Molly poszła robić lekcje . Po godzinie poszłam do pokoju i przebrałam się w wygodny strój.
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi , poszłam otworzyć .

wtorek, 6 sierpnia 2013

Prolog



Od wielu ludzi słyszałam wszystko będzie dobrze . Chciałabym żeby tak było . Nie narzekam na moje życie bo po co ? , i tak się nie zmieni . Do szczęścia potrzebuje tylko miłości , nie chłopaka , ale rodziców . to oni całe dnie siedzą w pracy , a nawet zostawiają na miesiąc , dwa bo jadą w ''interesach''. Jednak zawsze mam nadzieję , że to się zmieni bo nadzieja zawsze umiera ostatnia . 

Jestem Amber . Mam 18 lat , urodziłam się 7 września . Moją przyjaciółką od zawsze jest i będzie Molly. Jest dla mnie jak siostra , nawet mówimy tak do siebie . W szkole , a dokładnie liceum , nie jesteśmy w centrum uwagi . Bo po co ?  Lepiej być sobą , a nie kogoś udawać . 





Effy i Sophie są siebie warte . Zachowują się jak lalki barbie i takie są . No bo kto robi sobie cycki w wieku 18 lat ? . Mimo to są w centrum uwagi chłopaków. Niczym się nie wyróżniam . To ,że mam dzianych rodziców nie oznacza  ,że będę wredna dla innych. Nie lubię się poddawać , jednak są słabości .Codziennie być wytykaną przez te krowy palcami . Nie jestem Molly , nic im nie powiem . Poprostu odejdę . Jestem skryta i podobno tajemnicza . Otwieram się dopiero jak jestem pewna ,że mogę zaufać . Szukam prawdziwych przyjaciół , nie takich na miesiąc . Molly nie jest bogata , ale nie zwracam na to uwagi . Ona wie kim jest . Lubi imprezować , wyrywać chłopaków , ale czasami pokarze 'pazurki' . Jest przeciwieństwem mnie . Jednak chyba o to w tym chodzi . Przeciwieństwa się przyciągają i to nas właśnie połączyło. Kocham być przed aparatem , a ona fotografować . Ma bloga gdzie potem wstawia moje zdjęcia . Uważa , że nadaje się do modelingu , jednak ja nie jestem pewna .Nie jestem i nigdy nie byłam i nie będę kujonem. Jest directionerą czy jakoś tak , nie wnikam . 
Wiem tylko tyle , że nawija o nich codziennie , a mi uszy pękają . 

W Londynie jestem szczęśliwa i nie mam zamiaru się nigdzie jak narazie stąd ruszać . 




Nie wszystko jest tu idealne , ale przynajmniej wiem na czym stoję . Tu rozkwitają wszystkie kariery , ale tutaj są niebezpieczni ludzie - dilerzy , gwałciciele ... , wiele ludzi nie patrzy na to tak dokładnie na to co tu się dzieje . Ich życie to wstawanie,zamawianie kawy na wynos w kafejce i praca do wieczora . Tak moją moi rodzice . Jestem ciekawa czy jeszcze o mnie pamiętają . Chyba tak , bo zostawiają mi karteczki , że wyjeżdżają i pieniądze .
Może to się zmieni ? , bo jeśli tak ciekawe jakimi kosztami ...




poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Bohaterowie ;3


Amber Levin 



18-letnia dziewczyna ucząca się w jednej z najlepszej szkole w Londynie . Jest zamknięta w sobie .
W szkole zbytnio nie zwracają na nią uwagi . Nie lubi być w centrum uwagi , ufa tylko swojej przyjaciółce /Molly/ wie ,że zawsze może na nią liczyć o każdej porze dnia i nocy. Jej rodzice są zapracowani i spędzają z nią mało czasu. Effy i Sophie ciągle się z niej śmieją przez co dziewczyna często płacze .
Czy ktoś ją zauważy ? Stanie się sławna , a może zakocha ? 


Molly Smith 




18-latka lubiąca się bawić . Od dzieciństwa przyjaźni się z Amber.
Traktuje ją jak siostrę.Nie musi być lubiana w szkole aby być szczęśliwą. Jej wrogami nr. 1 są Effy i Sophie . Jest directionerką i nie wstydzi się tego pokazywać . Jej pasją jest fotografia , robi zdjęcia swojej przyjaciółce , a następnie wstawia je na swojego bloga . Sądzi , że Amber idealnie pasuje na modelkę .
Jej rodzina nie jest zbyt bogata , jednak to się dla niej liczy . Chcę mieć poprostu szczęśliwą rodzinę.


Harry Styles 
 


18-letni piosenkarz za którym szaleją nastolatki . Jest w zespole One Direction . Flirciarz , lubiący się zabawić.

Niall Horan




19-letni piosenkarz . Chłopacy z zespołu nazywają go głodomorem , ponieważ jest wiecznie głodny .
Nie jest dobrym kucharzem .



Zayn Malik



19-letni piosekarz . Potrafi godzinami siedzieć przed lustrem i poprawiać fryzurę .





Liam Payne



19-letni piosenkarz. Jest najbardziej opanowany i dojrzały z zespołu.
Nazywają go ''Daddy" .



Louis Tomlinson




            20-letni piosenkarz. Najstarszy jednak nie najdojrzalszy z zespołu. Potrafi wszystkich rozbawić . Kocha marchewki .


Effy i Sophie More




18-latki uważające się za najlepsze . Są popularne w całej szkole . Nie znoszą Amber i Molly bo są ''inne'' . W tym wieku mają już sztuczne "arbuzy"" . Ich rodzice traktują je jak księżniczki , kochają imprezować i ubierać się skąpo.